Nasiona szałwii hiszpańskiej zaliczane są do najzdrowszych produktów na świecie. Prekursorami uprawy tej rośliny byli Aztecy, który zajmowali się nasionkami już w czasach prekolumbijskich. Rzekomo jedna łyżeczka tych cennych nasion pozwalała Indianom cieszyć się energią przez cały dzień! Dzięki swej "mocy" traktowane były z ogromnym szacunkiem, stosowano je nawet jako walutę. Nazwano je jedzeniem biegaczy, dlatego że zjedzenie małej porcji nasion pozwalało przebiec długi dystans bez narażenia organizmu na szwank. Było to niezmiernie ważne dla Azteków, Inków i Majów, gdyż tak niepozornym składnikiem mogli w wielkim stopniu urozmaicić swoją ubogą w składniki dietę. Nazwa „chia” wywodzi się z języka nahuatl, konkretnie od słowa „chian” dosłownie tłumaczonego na „oleisty”. Nasiona chia zaliczają się to tzw. „super żywności” (ang. superfoods), a coraz bardziej modne prowadzenie zdrowego trybu życia przez ludzi na całym świecie sprawiło, że tego typu produkty stają się popularne na półkach w niemal każdym sklepie spożywczym.
Właściwości zdrowotne:
- są cennym źródłem dobrych kwasów tłuszczowych Omega-3, Omega-6 oraz lignanów, a ich zawartość jest niezwykle potrzebna chorym na depresję i demencję; nasiona mogą okazać się przydatne studentom podczas nauki do egzaminów, gdyż poprawiają pamięć, koncentrację i ułatwiają przyswajanie wiedzy;
- zawierają mnóstwo witamin (E, B1 (tiamina), B2, B3 (niacyna), D, A) i minerałów: głównie żelaza, miedzi, magnezu, wapnia, fosforu, cynku oraz manganu, czyli składników niezbędnych w prawidłowym funkcjonowaniu układu kostnego;
- nie zawierają glutenu!
- są jednym z najbogatszych źródeł błonnika na świecie (nawet 35 g na 100 g produktu) – zmniejsza on ilość spożywanego pokarmu, spowalnia jego wchłanianie, daje uczucie sytości przez co do organizmu trafia mniej kalorii, działa on również wspomagająco na przyjazną florę bakteryjną jelit;
- zawierają mnóstwo przeciwutleniaczy, które walczą z wytwarzaniem wolnych rodników odpowiadających za procesy starzenia, infekcje, stany zapalne oraz choroby, w tym nawet nowotworowe;
- cechują się dużą zawartością wysokiej jakości białka, niezwykle sprzyjającego składnika diet, gdyż w wielkim stopniu zmniejsza apetyt;
- zawarta w nich leptyna usprawnia przemianę materii;
Jak jeść?
Przede wszystkim każdy z nas może spróbować nasion chia. Włączenie ich do diety jest bardzo proste, aczkolwiek należy uważać z dawkowaniem. Jeśli nasz organizm nie jest przyzwyczajony do dużej ilości błonnika to powinniśmy zacząć od jednej łyżeczki nasion dziennie, zwiększając stopniowo ich ilość do tej najbardziej korzystnej, czyli ok. 20 g nasion dziennie. Nasz organizm poradzi sobie ze strawieniem nasion w ich najprostszej, surowej formie, ale jeśli chcemy zaczerpnąć z nich wszystkiego, co najcenniejsze to przed spożyciem powinniśmy je namoczyć w wodzie, mleku czy soku. Następnie możemy dodawać je do gotowych już potraw lub tworzyć zupełnie coś nowego począwszy od chleba, poprzez dania wytrawne, zupy, desery i przekąski, po napoje...
Dla kogo?
Nasiona chia są dla nas wszystkich! Spożywane w niedużych ilościach mają wielkie poparcie wśród mam karmiących piersią, doskonałe dla dzieci i osób starszych. Szczególnie polecane osobom chorym na zaparcia, gdyż poprzez dużą zawartość błonnika działają wspomagająco na pracę jelit. Również dzięki błonnikowi powinni je spożywać cierpiący na nadwagę i otyłość. Pełnowartościowe białko występujące w nasionkach czyni je świetnym produktem w diecie weganów. Poza tym są cennym źródłem przeciwutleniaczy przez co wywołują spadek ciśnienia tętniczego, redukują ryzyko zachorowań na choroby układu sercowo-naczyniowego i nowotwory oraz regulują poziom glukozy we krwi, stąd też polecane są diabetykom. Sportowcy podczas treningów często korzystają z nasion chia, gdyż te nawilżają organizm od środka, zatrzymują wodę i zwiększają wydolność ciała. Nie wykazano, aby nasiona szałwii hiszpańskiej (w rozsądnych dawkach) mogły niekorzystnie wpływać na organizm człowieka. Nie powodują reakcji alergicznych i nietolerancji pokarmowych.
Prosty przepis na pudding z chia:
Trzy łyżki nasion chia wsypujemy do wysokiej szklanki. Zalewamy chudym mlekiem do połowy wysokości szklanki, dodajemy łyżeczkę miodu, mieszamy, przykrywamy talerzykiem i umieszczamy na kilka godzin w lodówce. Gotowy pudding urozmaicamy lubionymi owocami (np. malinami, borówkami) i gotowe!
Komentarze (1)
Super artykuł :)