Rzeżucha jest rośliną, którą znamy z domowego parapetu i całkiem słusznie kojarzymy ją z Wielkanocą, ale to tylko część prawdy. Wielkanoc to nic innego jak chrześcijański sposób witania się z wiosną, ale - alleluja! - o ile Jezus zmartwychwstaje tak jak drzewo, które budzi się do życia po zimie, tak my zapominamy dokonać w naszym organizmie wiosennego i (niech będzie) zmartwychwstałego odrodzenia. Potrzebny jest do tego rytuał! Sadzenie rzeżuchy, patrzenie jak wzrasta, ścinanie na chleb lub sałatkę, rozkoszowanie się smakiem, a potem znowu sadzenie… Spożywanie paru kiełków rzeżuchy dziennie pozwala nam przywrócić utracone przez zimę siły potrzebne do tych wielkich wydarzeń, jakim są słoneczne dni. Co w rzeżusze jest tak mocnego, że wyprowadza nas ze snu zimowego wyczerpania?
Właściwości lecznicze rzeżuchy należy rozpatrywać na kilku płaszczyznach. Gdyby chcieć postawić na szali rzeżuchę z jej odpowiednikiem w postaci leków syntetycznych, to uśmiejemy się jak w tych drobnych kiełkach znajduje się wszystko to, co w kilogramie tabletek i różnych preparatów. Natura jest w tym względzie nie do pobicia. Dlatego czasami czujemy się skrępowani czytając jak wiele właściwości posiadają różne rośliny lub warzywa. Ich bogactwo nie koresponduje z naszą potrzebą wysiłku i trudu, a także ilością skutków ubocznych jakie towarzyszą normalnemu leczeniu. A gdybyśmy przypomnieli sobie, że bardziej jesteśmy drzewami, niż pracownikami korporacji, wtedy wszystko stało się łatwiejsze, bo okazałoby się, że do życia potrzebne jest nam tylko dużo słońca i (zmoknięcia w) deszczu, a także treści jakie daje gleba. Choć nasza domowa rzeżucha nie rośnie w glebie, to nie znaczy, że wata na jakiej ją podlewamy glebą nie jest. Co więc zawiera rzeżucha? Duże ilości karotenu i witaminy C oraz witamin A, PP, B1, B2, K i E. Rzeżucha zawiera także bardzo dużo dobrze przyswajalnego jodu, sporo żelaza, siarki, chromu, potasu i wapnia. Jak to się przekłada na wpływ na nasz organizm?
Rzeżucha obniża poziom cukru we krwi, dlatego można ją jeść po to, aby odprowadzić z organizmu niepotrzebną słodycz. W tym sensie wskazana jest szczególnie cukrzykom, ale ponieważ wszyscy jesteśmy jakby cukrzykami ze względu na nadmiar cukrów w produktach spożywczych, dlatego też wszyscy powinniśmy żyć rzeżuchą, aby zniwelować pokłady cukru we krwi. Rzeżucha dzięki właściwościom oczyszczającym usuwa z organizmu także nadmiar toksyn. Oprócz właściwości oczyszczających rzeżucha wpływa na nasz układ pokarmowy wspomagając proces trawienia i zdolność do odczuwania apetytu. Roślinka ta poprawia także przemianę materii. Jest naturalnym środkiem dezynfekcji jamy ustnej i układu pokarmowego. Można to rozpoznać po ostrym smaku rzeżuchy, który swoim delikatnym ogniem obmywa nasze wnętrze, pozwalając tym samym na przezwyciężenie naszego wiosennego wyczerpania.
Rzeżucha wzmacnia włosy i pobudza produkcję cebulek włosowych, dzięki czemu – w dalszej perspektywie - trudniej na starość wyłysieć. Ale rzeżucha wzmacnia także skórę i paznokcie. Siła jaką daje wewnątrz promieniuje na zewnątrz i manifestuje się zdrowym wyglądem skóry, włosów a także paznokci. Nie mniej ważne, że w trakcie tego procesu dokonuje się porządek na naszej cerze, która wygładza się z trądziku a także łoju.
Ciekawą właściwością rzeżuchy jest jej działanie moczopędne, na tyle silne, że nadmiernie spożyta rzeżucha może doprowadzić do zapalenia pęcherza. Z racji moczopędnych właściwości poleca się ją dla osób z chorymi nerkami.
Rzeżuchę można dodawać do kanapek, jajecznicy, ziemniaków oraz różnych sałatek i surówek. Robili tak Persowie, którzy wyruszali na wyprawy wojenne lub polowania. Ale też babcie swoim wnukom, którzy szli na dwór gonić się w berka. O ile jednak dla Persów nie miało to znaczenia, że rzeżucha hodowana na parapetowym ogródku jest wolna od szkodliwych substancji wspomagających rozwój, o tyle dla nas jest to już nieoceniona wartość. Rzeżucha niesie w sobie pamięć tego jak naprawdę smakują rośliny i jak wielką mają moc i mądrość natury. Technolodzy żywności potwierdzają, że kiełki rzeżuchy zawierają kilkakrotnie więcej witamin, mikro i makroelementów niż dojrzałe już warzywa.
Jak siać rzeżuchę? Kupić nasionka, wsypać je do szklanki, zalać obficie wodą i gdy powstanie papka, należy ją rozsmarować na ligninie rozłożonej na tacy. Lignina nie może pływać w wodzie, ale musi być stale wilgotna. Kiedy rzeżucha wyrośnie na 5-7 cm należy ściąć ją nożyczkami tuż nad ligniną, posiekać i zjeść.
Wiosna, ach to Ty! Śpiewał poeta Grechuta. Pamiętajmy jednak, że reakcją naszego organizmu na wiosnę jest wyczerpanie. Jest to związane z zimowym osłabieniem, dlatego jeżeli chcemy przeżyć wiosnę musimy byś silni jak ona. Jednym ze sposobów na to jest rzeżucha. Jedzmy więc rzeżuchę, żeby dokończyć za śpiewakiem „jest już wiosna, chęć radosna, ach! rzeżucha też się wzniosła!”.
Komentarze (0)